Ludzie listy piszą ....?

Kiedyś często słyszało się piosenkę w wykonaniu "Skaldów,"o wiejskim listonoszu i o tym jak to ludzie listy piszą... Trudno uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno było to prawdą. Zmieniło się...
Jak jest obecnie, wszyscy wiemy. O ile łatwiej jest nam wysłać szybkiego, krótkiego maila, aniżeli napisać list. No cóż, tak jak wiele dawnych zwyczajów i ten odchodzi w zapomnienie.
Dawniej, w świecie utrudnionej komunikacji, gdy ludzi dzieliły często znaczne odległości, a środki transportu były ograniczone, pisanie listów stanowiło najlepszą, czasami jedyną możliwość kontaktu na odległość, ale oprócz najważniejszej funkcji, przekazywania wiadomości, miało również i to znaczenie, że zbliżało ludzi do siebie, sprzyjało wymianie myśli, poglądów, przemyśleń. Uczyło planowania wypowiedzi, umiejętnego i właściwego doboru słów, wyrabiało szacunek dla drugiego człowieka. Miarą dobrego wychowania była, między innymi, umiejętność eleganckiego formułowania myśli.
Na przestrzeni lat wykształciły się i funkcjonowały zasady, reguły związane z pisaniem listów, których nieznajomość była uważana za największe grubiaństwo! Dotyczyły one kompozycji listu, stosowania właściwych zwrotów grzecznościowych, staranności pisma i estetyki samego listu. Nieocenione stawały się poradniki, które pokazywały, jak powinien wyglądać dobry list. Na przykład, bardzo ważne znaczenie miał papier, na którym go pisano. Poradniki zwracały uwagę na jego gładkość i nieskazitelną czystość. Przestrzegały przed zbytnimi zdobieniami. I tak np. girlandy kwiatków wydrukowane na różowym papierze były przypisane " starszym pannom" lub "zalotnicom" i "kokietkom", ....czyli niezbyt eleganckie.
 Poradniki podawały też gotowe zwroty do zastosowania.
 W Polsce w 1860 roku wprowadzono opłatę pocztową w postaci tzw. "marki", czyli znaczka naklejanego na list, którego upowszechnienie się stworzyło modę na flirtowanie za pośrednictwem różnego jego rozmieszczenia na kopercie. Stanowiło ono swoistą mowę.
Pisanie listów wymagało odpowiedniej  oprawy. Przede wszystkim, miejsca do pisania. Przeważnie było to małe biurko, na którym w zasięgu ręki stał kałamarz z atramentem ( często perfumowanym), pudełko na ptasie pióra, specjalny tygielek do podgrzewania laku, piasek w małej buteleczce czy bibularz, do odsysania nadmiaru atramentu, no i oczywiście zestaw papeterii lub papieru listowego. Początkowo, aby wysłać list składano kartkę papieru, na której był pisany, pismem do środka i po odpowiednim złożeniu, na odwrotnej stronie wpisywano adresata i nazwisko nadawcy. Lakowano tak przygotowany liścik i odciskano w rozgrzanym laku stempel z herbem lub inicjałami. Pierwsza koperta została wynaleziona wprawdzie już w 1820 roku, ale jej upowszechnienie nastąpiło dopiero po 1877 roku.
Pisanie listów stawało się źródłem wielu emocji, najpierw związanych z samą czynnością, potem z oczekiwaniem na odpowiedź. Dzień, w którym dyliżans pocztowy pojawiał się przed domem, był dniem specjalnym, wyczekiwanym i powodującym żywsze bicie serca, a było to zaledwie 2 razy w miesiącu!
O tym, jak ważną rolę w życiu ówczesnych ludzi odgrywało pisanie i otrzymywanie listów, niech świadczą przedstawione poniżej obrazy. Widać, że tematyka ta była szczególnie bliska malarzom, gdyż motyw pisania i otrzymywania listów pojawia się nader często...















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Małe elegantki....Moda dziecięca w XIX wieku. cz.1

Tajemnicze odkrycie w paryskim apartamencie...

Evelyn Nesbit - pierwowzór Ani z Zielonego Wzgórza